
Dziś razem z D. raczyliśmy się właśnie taką ciekawą mieszanką herbaty zielonej kaktusowo-żurawinowej. Wybierając ją miałam nadzieję na pełne, orzeźwiające smaki.

Nałożyłam ok. 2 łyżeczki na każdy kubek.
Kolor naparu jest charakterystyczny dla herbaty zielonej. Tuż po zalaniu wodą ma delikatny, zielonkawy kolor, z każdą minutą nabiera jednak głębszego, złotego odcieniu. Dzięki dużym listkom herbaty napar jest niezmącony i przejrzysty.
Smak herbaty był tak jak oczekiwałam orzeźwiający dzięki swojej owocowej nutce. Jednocześnie wyczuwalny, ale bardzo stonowany pozostał charakter herbaty zielonej. To zestawienie jest moim zdaniem świetną kombinacją idealnie nadającą się na początek dnia. Stawia na nogi jednocześnie napełniając pozytywną, owocową energią.
Z kolei świetne kubki w których raczyliśmy się herbatą pochodzą od firmy Beter Kubki (www.kubki.com).
Stojący po lewej (Magnetic) kwadratowy niczym męska szczęka szczególnie przypadł do gustu D. ze względu na wyjątkową lekkość. Mi został wybrany przez D. kubek Fusion, również lekki, ale kobieco krągły. Oba przyjemne w użyciu, o porównywalnej do standardowej objętości.
Z takich bukeczków to i herbatka smakuje:)
OdpowiedzUsuń